Kilka dni później
, kosmiczne rodzeństwo , przywiązało się do Yakisa , każdego
dnia poświęcali mu prawię cały swój czas . Jak na swój wiek
chłopak był zdolny , dostrzegli także że posiada w sobie
potencjał . Pewnego razu jak Walter pokazywał tricki jakie robi z
piłką , Yakis bez problemu je skopiował i dokładnie zapamiętał
. To samo się zdarzyło kiedy ćwiczył jakieś sztuki walki .
Pewnego razu rodzeństwo , wzięło go do swojego przyjaciela który
jest niesamowitym wojownikiem i posiadał zdolność aktywowania
uśpionej mocy .
A:Witaj czcigodny
Cz:O co was do
mnie sprowadza ?
W:Jakiś czas temu
znaleźliśmy tego chłopca , okazało się że jak na swój wiek ,
jest nie zwykle zdolny i posada nie zwykłą moc .
Cz:Doprawdy , co
to za moc ?
A:na przykład ,
wystarczy że jakikolwiek ruch zaobserwuje , a on to od razu
zapamiętuje .
Cz:Rozumiem.
W:Czy mógłby
czcigodny , odblokować jego ukrytą moc .
Cz:Postaram się ?
Czcigodny dotknął
dłonią głowy Yakisa , po czym wypowiedział jakieś słowa . Kiedy
to zrobił , doznał szoku .
A:Co się stało
czcigodny ?
Cz:Ten chłopak ,
będzie w przyszłości najpotężniejszą osobą , we wszechświecie
.
W:Co ? To aż taką
dużą , moc w sobie ?
Cz:Tak , póki co
włada jakimś 1% tej mocy , z czasem będzie coraz bardziej ją
kontrolował aż w końcu dojdzie do perfekcji .
A:W takim razie ,
dziękuje za wszystko , my już pójdziemy .
Cz:Czekajcie
chwilę , dam mu prezent na pożegnanie (powiedział , po czym
dotknął palcem , czoła dziecka)
Cz:W takim razie ,
to wszystko możecie iść.
A:Do zobaczenia.
3 lata później.
Yakis miał już 6
lat i był w stanie swobodnie mówić , a także rozumieć rzeczy jak
osoba w wieku 12 lat .
A:O już jesteście
i jak było na treningu ?
Y:W porządku ,
tylko ja zwykle Walter przegrał .
W:Zamknij się ,
zobaczysz następnym razem .
Y:Yhym , słyszę
to już od roku .
A:Dobra uspokójcie
się , przygotowałam obiad .
Rodzeństwo wraz z
Yakisem usiedli do stołu i zaczęli jeść . Nagle usłyszeli
wybuch , i wszyscy podeszli do okna , zauważyli że kilka km od nich
, unosił się ogień . Za chwile usłyszeli znowu wybuch tym razem
głośniejszy , tak jakby z domu , wszyscy się wystraszyli . Ale
zeszła ostrożnie zobaczyć co się dzieje , kiedy była
wystarczająco bliska , spostrzegła robota , następnie udała się
do swojego brata i Yakisa .
A:Słuchaj , weź
Yakisa i zanieść go do kapsuły która jest w laboratorium na
piętrze , z pomocą mojego kuzyna trochę ją zmodernizowaliśmy i
powinny się zmieścić dwie osoby i zabrać ją na miejsce z którego
przybyła .
W:Co ?
Y:Dlaczego ?
A:Po prostu to
zróbcie .
Dzieci nic więcej
nie mówiły tylko od razu udały się do kapsuły , pierwszy wszedł
Yakis , ale gdy Walter miał wejść , on zamknął drzwi kapsuły.
Y:Walter , co ty
robisz wsiadaj ?!
W:Wybacz , ale tu
jest mój dom i nie opuszczę go , wracaj tam z kąt przybyłeś.
Y:Ale.
W:Dziękuje, za
spędzone 3 lata , byłeś dla mnie jak młodszy brat , dlatego nie
chcę byś zginął .
W:Żyj na swojej
planecie , tam jest twój dom . Żyj i staraj się przeżyć za
wszelką cenę , odnajdź swoich rodziców .
Y:Walter. (chłopak
zaczął płakać)
W:Jesteś jeszcze
młody , całe życie przed tobą , dla tego nie umieraj . Nawet
jeśli my zginiemy , nigdy o tobie nie zapomnimy .
Kiedy skończył
mówić , wystartował kapsułę . A następnie poszedł do swojej
siostry.
A:Co ty tu robisz
, dlaczego do cholery z nim nie uciekłeś ?
W:Nie mogłem
opuścić ciebie i mojego domu ,przynajmniej od jest bezpieczny ,
jest ostatnią nadzieją galaktyki .
A:Masz racje
(odparła po czym się uśmiechnęła )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz