Yakis wrócił po 3 miesiącach do
swojego domu .
Y:Mistrzu! Chyba go nie ma (powiedział
gdy zauważył że dom jest pusty)
Była coś ok 10 rano , więc wszyscy
byli w szkołach lub pracy .
Y:Jak mnie dziś nie będzie w szkole ,
to nic się nie stanie.
Brunet pierwsze gdzie się udał to do
kuchni , by coś zjeść . Skończyło się na tym że opróżnił
całą lodówkę , następnie udał się do swojego pokoju , zauważył
że w szafie znajduje się trochę dziewczęcych ciuchów.
Y:Czyżby staruszek , znalazł sobie
kogoś (stwierdził z diabelskim uśmieszkiem próbując sobie to
wyobrazić )
Nie myśląc o tym dłużej , poszedł
spać . Pięć godzin później , do domu Yakisa przyszła jego
dziewczyna Emika . Co dziwne , czuła się jak u siebie w domu. Gdy
zauważyła że ktoś jest w mieszkaniu , wzięła patelnie i poszła
szukać włamywacza . Kiedy doszła do swojej sypialni i zauważyła
śpiącego Yakisa , natychmiast ją odłożyła i położyła się
koło swojego chłopaka .
Jakieś dwie godziny później , Yakis
się obudził , pierwsze co zobaczył , a raczej poczuł , to wtuloną
w niego swoją czerwonowłosą dziewczynę.
E:Już wróciłeś kochanie .
Y:Emika , co ty tutaj robisz ? (spytał
odskakując od niej )
E:Jak to co , od miesiąca mieszkam
tutaj.
Y:Cooooo! A gdzie Sensu – sensei.
E:Powiedział że skoro jesteśmy już
dorośli , to mogę mieszkać z tobą , i dlatego zaproponował że
mogę się do ciebie wprowadzić . A on się przeprowadził do innego
domu.
Y:Rozumiem , podasz mi adres .
E:Pewnie. Trzymaj
Y:Dzięki .
E:A teraz mi powiedz , jak tam twoja
podróż , co robiłeś ?
I tak Yakis zaczął opowiadac Emice
jak to wszystko po kolei wyglądało.
E:Wow , niesamowite .
Y:Dobra to nie wszystko , mam coś
ważnego jeszcze do powiedzenia , ale jak już wszyscy się spotkamy
.
E:Dobra , zajmę się tym .
I tak pół godziny później wszyscy
spotkali się w ogrodzie Yakisa . Sali jak to siostra ,od razu
rzuciła się na swojego brata , prawie go przewracając . Po
wstępnych powitaniach , Yakis zaczął opowiadać o swoim bracie.
Sa:Nie wierzę , że mógł to zrobić
E:Dlaczego chcę z tobą walczyć ?
Y:Nie mam pojęcia , ale wiem że jeśli
ma wrócić do normalności , to muszę go pokonać.
V:Coś mi tu śmierdzi .
Y:Mi też .
Sa:O co wam chodzi ?
Y:Nawet jeśli Jack rozpoczął jakiś
trening , to nie możliwe by w ciągu 2 lat stał się tak potężny
. Mi zajęło to 15 lat .
V:Musi mieć , niezwykłego trenera.
Y:Dobra , robi się późno pora wracać
. Narazie
E:Żegnajcie
Sa:Pa
V:Narka.
I tak Yakis oraz Emika wrócili do
domu.
Y:Ale jestem głodny , zjadłbym jakąś
kolację.
E:Zaraz coś ugotuję ….. Lodówka
jest pusta.
Y:Oj wybacz , byłem tak głodny po
podróży że nie mogłem się powstrzymać (oparł z głupim
uśmieszkiem drapiąc się z tyłu głowy )
E:W takim razie , to ty jutro pójdziesz
i zrobisz zakupy. (brunetowi nie podobała się ta wiadomość)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz